Samochody bez kierowcy krążą w wiadomościach. Wraz z postępem technologii istnieje ryzyko, że wkrótce będziemy mogli zobaczyć ich kilka na drogach. Chociaż samochody autonomiczne osiągnęły wzorowe wyniki w testach i próbach symulacyjnych, powtórzenie tego sukcesu w scenariuszach rzeczywistych, w których muszą wchodzić w interakcję z nieprzewidywalnymi sytuacjami wynikającymi z działania innych pojazdów, pieszych i różnych innych zmiennych w ich otoczeniu, nadal stanowi wyzwanie. Płynne i bezpieczne poruszanie się po nich nadal budzi niepokój. Takie scenariusze są bardzo możliwe w przypadku napotkania wielu pasów ruchu i skrzyżowań, a bezpieczna nawigacja staje się jeszcze trudniejsza.
Dlatego też w wielu miejscach na świecie obserwuje się agresywne prace badawczo-rozwojowe mające na celu rozwiązanie takich problemów.
Jedno z ostatnich osiągnięć Uniwersytetu Stanforda wygląda całkiem obiecująco
Firma LUCIDGames na Uniwersytecie Stanforda stworzyła niedawno algorytm, który może przewidywać i planować adaptacyjne trajektorie pojazdów autonomicznych. Technika ta wykorzystuje algorytm oparty na teorii gier i metodzie estymacji. LUCIDGames może szybko zidentyfikować cele zarówno samochodów, jak i pieszych w ich pobliżu. Pozwala im to przewidzieć, co te różne elementy zrobią w przyszłości, a nawet w złożonych sytuacjach.
Jeśli chodzi o pojazdy autonomiczne, istnieją pewne poziomy, które definiują stopień automatyzacji, przy czym poziom 0 to tradycyjne samochody, do których wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni. Ta taksonomia została podana przez SAE International i oto, co ona oznacza:
Poziomy technologii pojazdów autonomicznych
Poziom 1
Tempomat lub kontrola adaptacyjna to przykład poziomu 1, w którym samochód i kierowca dzielą kontrolę. Kierowca zajmuje się kierowaniem, podczas gdy autonomiczny system zarządza przepustnicą i hamowaniem przy określonej prędkości. Asystent parkowania i asystent utrzymania pasa ruchu to przykłady poziomu 1.
Poziom 2
Zautomatyzowany system może w pełni zarządzać kierowaniem, przyspieszaniem i hamowaniem, chociaż kierowca będzie musiał pozostawać w gotowości na wypadek awarii systemu. Istnieją czujniki monitorujące uwagę kierowcy poprzez śledzenie ruchu oczu.
Poziom 3
Na poziomie automatyzacji 3 samochód w większości scenariuszy może prowadzić się sam, a kierowca nie musi zwracać uwagi na jazdę. Istnieją pewne określone warunki dotyczące widoku z kamery, pogody, GPS itp., których należy przestrzegać, aby samochód mógł pracować w trybie w pełni zautomatyzowanym. Jeżeli którykolwiek z tych warunków nie zostanie spełniony, kierowca będzie musiał interweniować.
Poziom 4
Automatyka poziomu 4 obejmuje inteligentne systemy, które mogą nawet nie mieć kierownicy, w przypadku których od kierowcy może nie być wymagane przebudzenie lub możliwość odzyskania kontroli. Poziom ten miałby zastosowanie głównie do zrobotyzowanych systemów taksówek lub dostaw w określonych obszarach, w których spełnione są z góry określone optymalne warunki.
Poziom 5
Przy automatyzacji poziomu 5 samochód nie wymagałby nadzoru człowieka. Byłby w stanie poruszać się po wszystkich powierzchniach, pogodzie i sytuacjach. Chociaż poziom 4 jest już badany, automatyzacja poziomu 5 jest nadal zbyt skomplikowana, aby ją wdrożyć.
Jaki jest zatem status poziomów złożonych, czyli poziomu 3 i kolejnych?
Okazuje się, że w tej przestrzeni dzieje się naprawdę sporo.
Zintegrowany system sztucznej inteligencji Baidu Apollo umożliwia działanie pojazdów bez kierowcy w pojeździe. Wykorzystuje w swoich pojazdach teleoperację z obsługą 5G, aby mieć pewność, że nie wystąpią żadne nieprzewidziane zdarzenia.
Cruise, firma produkująca samochody autonomiczne powiązana z GM i Hondą, testuje w San Francisco samochody w pełni autonomiczne, bez ludzkiego kierowcy za kierownicą. To jeden z niewielu przypadków testowania samochodów autonomicznych w złożonym środowisku tętniącego życiem miasta.
Firma Cruise dopiero niedawno zaprezentowała swoje możliwości na poziomie 4, podczas gdy firma Google (Waymo) ogłosiła, że udostępni klientom usługi taksówkowe na poziomie 4. Pierwotnie Cruise planował wprowadzenie na rynek komercyjnych taksówek autonomicznych w 2019 r., ale nie udało się to osiągnąć.
Jednak pomimo tak zaawansowanych osiągnięć, bezpieczeństwo pozostaje głównym czynnikiem wpływającym na akceptację samochodów autonomicznych przez konsumentów.
Pojazdy są wyposażane w zaawansowane technologie, aby uniknąć wypadków. Na powierzchni pojazdów rozmieszczonych jest wiele LIDARów wraz z kilkoma kamerami i radarami, które mają nakładające się pola czujników. Służy to nie tylko zwiększeniu widoczności przeszkód na drodze pojazdu, ale także uniknięciu martwych punktów.
Biorąc pod uwagę tak wiele wydarzeń w dziedzinie samochodów autonomicznych, oczywiste jest, że trendy w zakresie własności intelektualnej również mogą wiązać się z dużą aktywnością. Oczekuje się, że wiele startupów również wykorzysta tę przestrzeń. Co więcej, w domenie tej prowadzi się wiele działań i współpracy międzybranżowych.
W 2020 r. Ford był najaktywniejszym podmiotem zgłaszającym patenty na systemy nawigacji i sterowania pojazdami, a za nim plasowały się Toyota Motor Corp. i LG Electronics Inc. Intel planuje dodać radar i LIDAR, oparty na laserze system zapewniający trójwymiarowy widok drogi, aby ulepszyć technologię autonomicznej jazdy do 3 roku.
Oxbotica – jeden z pionierów technologii autonomicznych, zebrał obecnie 47 milionów dolarów w ramach finansowania serii B od BP, BGF, Halma, Tencent, Venture Science i innych. Oxbotica pragnie wykorzystać możliwości oferowane przez firmy przemysłowe w sektorach takich jak górnictwo, logistyka portowa w zastosowaniach terenowych. Oprogramowanie pojazdów autonomicznych można podłączyć do pojazdów przemysłowych w celu zarządzania flotą, nawigacji i percepcji.
Platforma Snapdragon Automotive 5G firmy Qualcomm i platforma Snapdragon Automotive Cockpit trzeciej generacji zostaną zastosowane we flagowym sedanie NIO. NIO, które wprowadziło na rynek EP3 – jeden z najszybszych samochodów elektrycznych na świecie, wykorzystuje obecnie wiedzę Qualcomm w zakresie komputerów i łączności, aby ulepszyć swoją technologię inteligentnej mobilności.
Velodyne Lidar podpisał wieloletni kontrakt z Motional – spółką joint venture pomiędzy Hyundai i Aptiv Autonomous Driving w zakresie czujników Alpha Prime, aby zapewnić dalekosiężną wizję dla pojazdów autonomicznych poziomu 4. Opatentowana przez firmę Velodyne technologia percepcji 360 stopni umożliwia autonomiczną jazdę w deszczu, śniegu, deszczu ze śniegiem, a także w skomplikowanych środowiskach miejskich.
Przyszłość nawigacji pojazdów autonomicznych
Bezpieczeństwo pozostaje najważniejszą kwestią dla producentów i konsumentów samochodów. Nacisk położony jest na rozwiązywanie mniej powszechnych scenariuszy drogowych, różniących się od normalnych warunków drogowych. Istniejący zestaw czujników AV jest nadal niewystarczający, aby poradzić sobie z każdą możliwością. Oprócz zaawansowanych czujników LIDAR, ultradźwiękowych czy radarowych badacze badają technologie takie jak termowizja i długofalowe kamery na podczerwień. Wiele czujników FIR okaże się przydatnych w pracach nad w pełni autonomicznymi samochodami w przyszłości.